Najnowsze wpisy


lis 17 2004 nowy ideał faceta
Komentarze: 19

Poszerzyłam zakres umiejętności, które powinien posiadać mój ideał mężczyzny :D może nie będę pisała o wyglądzie, bo jak wiadomo (Aniu, pamiętasz :-P) moje obiekty zainteresowań rzadko temu odpowiadają :] A więc chciałabym żeby dobrze tańczył, w sensie miał wyczucie rytmu i byśmy sobie razem tańczyli tak roamntycznie jak w "dirty dancing"...

Ostatnio poszukuję sensu życia... I doszłam do wniosku, że może ja się nie nadaję na ochronę środowiska? ech...

pusiaa : :
lis 06 2004 weekend
Komentarze: 17

uch, przepraszam, że dawno nie pisałam...

Dzisiaj przychodzą goście. Jakoś ostatnio często do nas przychodzą. A jak nie przychodzą to my do nich idziemy. I tak sobie świętujemy różne rzeczy... I jak tu odpocząć jak od rana trzeba sprzątać? I wieczorem też, jak już wyjdą... Zresztą w niedzielę też mnie nie ma cały dzień. Więc trudno powiedzieć, żebym odpoczywała, czy odrabiała szkolne zaległości w weekend. Ale weekend brzmi tak magicznie... Wolność od szkoły... W poniedziałek wstaję i jestem zdołowana, że się skończył weekend. We wtorek też jest mi źle. W środę cieszę się, że połowa tygodnia za mną. W czwartek już nie mogę się doczekać, że jutro piątek, a piątek to już euforia. Oderwanie się od monotonności. Weekend nie jest monotonny, nawet mój. Zawsze może czymś zaskoczyć. A szkolny tydzień - ten sam plan lekcji, Ci sami nauczyciele. A jedne, czym może nas zaskoczyć, to brak danej lekcji lub wolny dzień z jakiejś tam okazji. A to przcież jest prawie weekend...

Nie to, żebym nie lubiła mojej szkoły i żebym nie lubiła do niej chodzić. Bo to nieprawda. Pisałam już, że uwielbiam moją klasę? Są to wspaniali ludzie i uwielbiam spędzać z nimi czas, nawet w szkole. I wogóle szkoła wcale nie jest zła...

Dualizm? Chyba tak....

pusiaa : :
paź 24 2004 ech...
Komentarze: 3

Przez moment, troche dłuższy niż dwa dni myślałam, że jestem szczęśliwa. Wszystko się dobrze układało, myślałam "Będzie dobrze". Ale nie jest i nie będzie. Jestem idiotką, głupią, naiwną dziewczyną. To, co miało duże znaczenie, już go nie ma. Zresztą nigdy go nie miało. To moja wyobraźnia, zbyt bujna, koloryzowała wszystko, powodowała, że myślałam optymistycznie i powtarzałam sobie: "A może jednak się uda?"  Zdałam sobie sprawę, że to bezsensu. Niedługo minie rok. I co z tego?! Nic. Bo przez ten okres jest ciągle tak samo.

Na pierwszych zajęciach KSC mieliśmy do wypełnienia ankietę, trzeba było dokończyć zdania. Jedno z nich zaczynało się tak: "Jestem..." Napisałam "Pesymistką starającą się myśleć optymistycznie". Ale już nie mogę. Nie mam na to sił. Bo nie jestem pesymistką. Tylko realistką.

P.S. Osoby wtajemnioczone proszę o nie pisanie imion. Z góry dziękuję....

 

pusiaa : :
paź 15 2004 17 lat minęło..
Komentarze: 28

Skończyłam 17 lat. Zamknął się pewien etap w moim życiu i rozpoczął nowy.

Dzisiejszy dzień był bardzo, bardzo miły :D Dostałam dużą i bardzo różową krowę od mojej klasy, śliczne prezenty od rodzinki (Misiu :*),  kwiatki i kartkę z życzeniami od Ani (:*) i róże od Wojtka (:*) i mnóstwo prześlicznych życzeń od innych. Miło wiedzieć, że ma się tylu wspaniałych ludzi wokół siebie :) Dziękuję Wam bardzo :**

pusiaa : :
paź 12 2004 Wtorek
Komentarze: 9

Hehe, zmieniłam bloga, bo tu jest chyba fajniej :) przynajmniej mam większość możliwość zmian...

Co u mnie? W porządku :) mam świetną klasę, więc chce mi się chodzić do szkoły, zaczęłam się uczyć włoskiego, w czwartek mam pierwszą lekcję nauki szybkiego czytania i znów zaczynam grać na gitarze, może jeszcze SKS siatkówki... W piątek moje urodziny a w sobotę przychodzi rodzinka. Nowe plany, może zrealizuję jedno ze swoich marzeń... Żyć nie umierać! :) Gdyby tylko nie jutrzejsze oddawanie sprawdzianów z biologii... Ech, ciężko będzie. Ale z przyszłego sprawdzianu dostanę 5! tak sobie właśnie postanowiłam... Zobaczymy Tylko co z tego będzie...

Pzodrawiam :*

pusiaa : :